|
Osiedle Pasternik Forum mieszkańców Pasternika
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JA
Gość
|
Wysłany: Śro 8:50, 06 Lip 2011 Temat postu: Artykuł |
|
|
Artykuł o "mojej" Figurze właśnie dziś się ukazał ("Gazeta Krakowska", środa, 6.07.2011) !
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chłop
Gość
|
Wysłany: Śro 9:35, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za informację.
Dosłownie przed chwilą o artykule powiedział mi też kolega z pracy (też mieszkaniec osiedla, zresztą).
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
Gość
|
Wysłany: Śro 16:16, 06 Lip 2011 Temat postu: Zniszczona figura przy strzelnicy w Pasterniku |
|
|
Artykuł z Gazety Krakowskiej, 2011-07-05.
Pisał o tym posągu, na granicy Rząski i Krakowa - Oskar Kolberg, znany polski etnograf oraz konserwator zabytków Stanisław Tomkowicz w 1906 r. Kilkadziesiąt lat temu były to wyrzeźbione w piaskowcu postaci Matki Boskiej i Jezusa Chrystusa. Byli w nietypowy sposób odwróceni do siebie plecami. Byli.
Dziś z rozmytego piaskowca trudno cokolwiek wyczytać. Widać jednak na cokole datę ostatniej konserwacji figury - 1873 r. - Czy tak cennego i unikatowego barokowego zabytku nie należy ratować? - zadzwonił do nas zdenerwowany pan Michał, mieszkaniec Krakowa. - Od lat próbuje zainteresować tym zabytkiem władze stolicy województwa i gminę Wielka Wieś. Bez skutku. - Trudno ocenić, w granicach której gminy znajduje się posąg - stwierdza nasz czytelnik. - Stoi przy terenie wojskowym, a konkretnie strzelnicy sportowo- myśliwskiej.
Okazuje się, że do figury przyznaje się Urząd Gminy w Wielkiej Wsi. - Posąg stoi w granicach gminy, ale na działce Skarbu Państwa, a konkretnie Ministerstwa Obrony Narodowej. I to jest problem. Tylko MON może zadecydować o konserwacji zabytku.
Sprawę zna sołtys Modlniczki Józef Górski. - Z wojskiem jest kłopot, nie dba ani o cmentarz choleryczny na swym terenie, ani o figurę. Na nasze prośby o ratunek dla zabytków wojsko nie reaguje - denerwuje się mężczyzna.
Faktycznie, próba rozmowy z osobą kompetentną w MON graniczy z cudem. Po pięciu telefonach do różnych departamentów, ponownie trafiamy do biura prasowego. Mają poszukać odpowiedzi na nasze pytania. Między innymi, czy MON zgodziłoby się na przeniesienie rzeźby na cmentarz w Rząsce. Tam zyskałby opiekę.
Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków obiecuje zająć się sprawą. - Skontaktujemy się z MON-em - mówi. - Może uda się coś załatwić. W tym roku wprawdzie pieniądze na ratowanie zabytków zostały już rozdysponowane, ale na pewno łatwiej będzie w przyszłym roku - zauważa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JA
Gość
|
Wysłany: Śro 16:23, 06 Lip 2011 Temat postu: No, no... |
|
|
Pan, jak widzę, jest pełen poświęcenia dla sprawy ! Kopiowane, czy też chciało się Panu to "wklepywać" klawiaturą ? Brawo ! Tak trzymać ( a i JA trzymam rękę na pulsie !).
Pozdrawiam
P.S.
Zauważył Pan coś ciekawego w tytule ? "W" Pasterniku ! Nie "NA" tylko "W" ! Odwieczny dziennikarski błąd, zawsze się pojawia (przy okazji artykułów o strzelnicy np.)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chłop
Gość
|
Wysłany: Śro 19:21, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witam - i Pana JA, i Gościa, który zacytował wyżej artykuł z Gazety Krakowskiej.
Fakt, powinno być "na", zamiast w".
Mnie osobiście w artykule zadziwiło najbardziej to, że "tylko MON może zadecydować o konserwacji".
Zaskoczyło mnie to, bo miałem wrażenie że jeśli coś jest zabytkiem (a mając około 200 lat musi nim być) i nie jest własnościa konkretnej osoby, to powinno podlegać ochronie i konserwacji niezależnie od tego, czy właściciel/użytkownik terenu się zgadza lub o to stara. Innymi słowy, że powinno podlegać ochronie niejako "z urzędu".
Dziwne.
Niemniej jednak wydaje się że ten artykuł zwrócił wreszcie czyjąś uwagę, zobaczymy czy to tylko deklaracje, czy coś z tego wkrótce wyjdzie.
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JA
Gość
|
Wysłany: Śro 19:52, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No witam !
Myślałem, że to Pan umieścił ten artykuł ! Ot, nie doczytałem dokładnie kto ! A więc dzięki Panu (Pani ?) Anonimowi...
Ja się już niczemu nie dziwię ! Walczę o renowację już tyle czasu, że ten artykuł to już połowa sukcesu !!! Niestety, takie przepisy - zabytek może być poddany renowacji dopiero ZA ZGODĄ właściciela terenu, na którym ów zabytek się znajduje ! Ja też uważam, że jak coś ma wartość historyczną (w tym Przypadku - bez wątpliwości !) to powinno być ratowane za wszelką cenę ! A tymczasem : "Nie ma funduszy", "Nie ma zgody", "Nie ma numeru działki" itd., itd., itd. ! Paranoja !
Pisze Pan że około 200 lat ? Ja myślę, że jeszcze dodatkowe 100 by nie zaszkodziło (przypuszczam, że to późny Barok, i gdy sypano Kopiec Kościuszki, Figura już mogła mieć ze sto !). Jeżeli był powód, by restaurować ją w 1873 r., to...Powstała więc jeszcze w czasach przedrozbiorowych (przed Konfederacją Barską ? Za Stanisława Augusta ? A może jeszcze schyłek XVII w. ?! Tego dokładnie nie wiem ! Tak czy inaczej - Skarb !). Najstarsi mieszkańcy Rząski nic o niej nie wiedzą (rodzice i dziadkowie obecnych staruszków - (pytałem tu i ówdzie !) - nie wiedzieli co przedstawiają te postacie ! ).
I BEZDYSKUSYJNIE powinno się jak najprędzej przystąpić to jej konserwacji !
Cieszę się, że jesteśmy jednomyślni !
Pozdrawiam !
P.S.
Użył Pan wczoraj zwrotu "kapliczka" - to nie do końca prawda ! To jest figura przydrożna, a konkretnie "pielgrzymkowa" - wyznaczająca pątnikom trasę pielgrzymki - tutaj, chyba w stronę Kalwarii ! Chrystus "żegnał" (i błogosławił) wychodzących z Krakowa, Matka Boska zaś - "witała" wracających (lub przybywających) podróżnych (stąd właśnie dwustronna orientacja rzeźby, właściwa wizerunkom Janusa w starożytnej Italii, w nowożytności niemal niespotykana !)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chłop
Gość
|
Wysłany: Czw 11:15, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ma Pan rację że figura - notorycznie zdarza mi się używać zamiennie z "kapliczka", chociaż to oczywiście dwie różne rzeczy.
Jeśli chodzi o te "około 200 lat", to użyłem tego bardziej jako "bezpiecznego" wieku, nie próbując oceniać faktycznego; nie mam żadnej wiedzy która pozwoliłaby mi się o takie oceny pokusić. Napis "restauratum 1873" natomiast - bo rozumiem że o nim Pan mówi - faktycznie sugerowałby datę powstania dużo wcześniejszą od tej renowacji.
Na koniec - moje uszanowanie, że Panu w tej sprawie "chciało się chcieć" coś zrobić.
P.S.
Jeśli wierzyć danym katastralnym z rządowegp geoportalu, to wyglądałoby że figura stoi na skraju działek o numerach 965/9 i 965/95, jeśli się nie mylę - ale to już dla Pana też pewnie żadne odkrycie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JA
Gość
|
Wysłany: Czw 12:34, 07 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nic nie szkodzi, że Pan użył tego słowa, ale wg mnie kapliczka to raczej kojarzy się z czymś innym (np. szafkowa, domkowa, słupowa td.) z jakimś drewnianym świątkiem (lub te współczesne - z "fabrycznymi" figurkami); kapliczki stawiano w celach dziękczynnych, pokutnych (choć bardziej kamienne krzyże jakich pełno na Ziemiach Odzyskanych !), lub tam gdzie "złe" siedziało (np. rozstajne drogi - jak ta w lasku, przy ul. Tetmajera, naprzeciw stawku ! Też polecam się zapoznać, jeśli Pan jeszcze nie widział...) figura przydrożna zaś zdaje się być czymś odmiennym (tak jak TA - "duchowy" drogowskaz do sanktuarium...). Zresztą Ona jest W OGÓLE odmienna (o czym zresztą wiemy...) .
Ostrożne szacowanie jest bardzo słuszne, a i wiek ciągle niepewny (bo przecież XVIII w. to i 1702, i 1730 i 1794 np. ! A więc przeróżne ramy czasowe; ja osobiście - jak już pisałem - cofałbym wiek Obiektu nawet do ostatniego ćwierćwiecza XVII w. - bo ten "XVIII w." też jest chyba niepotwierdzony ! W ogóle mało się interesowano tą figurą - od czasów Tomkowicza - 1906 r. !). Tak ja XX w. to i secesja i np. Beksiński (jedyny ze sztuki współczesnej, jaki mi "pasuje" !). Ale na Późny Barok wygląda (przynajmniej tam gdzie jeszcze "coś" widać !). Tak, to o ten napis chodzi (żeby było jeszcze "dziwniej", Tomkowicz podaje RENOVATUM 1878 !!! Chyba nie doczytał dokładnie...?)
Mnie by się "chciało nie chcieć" ?! Szanowny Paaaanie....JA, rdzenny mieszkaniec (i najbliżej mieszkający, przynajmniej przed powstaniem osiedla), oglądam ten Obiekt od maleńkości i miałbym nie zareagować ?! Własną piersią zasłonię, jak będzie trzeba ! I codziennie tam chodzę i doglądam (mimo artykułu !), sprawa jeszcze nie skończona (nie zaczęta raczej ?!)! Nadzór, tylko osobisty nadzór !!!
Dziękuję za sprawdzenie numerów działek - już mam i przekazałem pani dziennikarce ! Mimo wszystko, dzięki za "poszukiwania" !
Pozdrawiam !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chłop
Gość
|
Wysłany: Pią 10:41, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Witam,
oto ciekawostka - ze stron miasta - cytuję:
"W dniu 6 lipca 2011 r. Rada Miasta Krakowa podjęła uchwałę Nr XXI/253/11 w sprawie odstąpienia od sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru "Pasternik"."
Zdaje się, że to co dotychczas widać było na BIP "diabli wzięli" - plan stracił dotychczasowy status "opracowywanego" i obecnie jest "odstąpiony od sporządzania".
Ciekawe z jakiego powodu (bo trudno mi zrozumieć uzasadnienie, które można tam również znaleźć) - oraz co to może oznaczać w praktyce.
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JA
Gość
|
Wysłany: Pią 12:05, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dziwi się Pan ?! Ja wcale ! Po tylu protestach (moim też !)...Wie Pan jak to było opracowywane ? "Palcem po mapie" ! Przyjechał inżynier z Warszawy (bez obrazy, jeśli jacyś Warszawiacy to czytają i mieszkają na osiedlu, może Pan też do nich należy ?), Ale ! Ktoś, nie w swoim mieście, "przeprowadza" na mapie nowe drogi itd. przez czyjeś domy, działki, ogrody itd. nie licząc się z rzeczywistym, faktycznym stanem tych nieruchomości ! Chcieli nam "obcinać" drogi dojazdowe, wyznaczać nowe (przymusowe trasy ruchu - np. bez możliwości wyjazdu ul. Pasternik tylko przez ul. Na Polach !) ! Wie Pan jakie tu było oburzenie (a Bronowiczanie są chyba jeszcze bardziej niż Górale wrażliwi na punkcie swojej własności !)? Cud, że nie było rękoczynów na tym zebraniu, parę lat temu... Także wcale się nie dziwię...
Ale być może wpłynęły na tę decyzję jeszcze inne czynniki - jakie ? Tego nie wiem...
Pozdrawiam !
P.S.
A jeszcze co do terminologii "kapliczka" ! Moi sąsiedzi (historycy sztuki) twierdzą, że teraz się wszystko kapliczką nazywa (nawet taką figurę, choć dla mnie to jakby co innego...No ale niech im będzie !). w związku z tym zwracam honor ! I dajmy już temu pokój - ważne że sprawa ratowania Obiektu ruszyła !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:12, 12 Lip 2011 Temat postu: Figurka |
|
|
W sprawie figurki najlepiej wysłać e-maila do krakowskich reporterów np. Maćka Grzyba, adres jest na stronie radiowej rmffm, [link widoczny dla zalogowanych] Pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|