Forum Osiedle Pasternik Strona Główna Osiedle Pasternik
Forum mieszkańców Pasternika
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

UWAGA !!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osiedle Pasternik Strona Główna -> Pogaduszki mieszkańców
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chlop
Gość






PostWysłany: Śro 14:11, 29 Cze 2011    Temat postu:

zapomniałem się podpisać - powyższe pisałem ja, "Chlop"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Śro 15:36, 29 Cze 2011    Temat postu: Prawdziwy referat.......

Ojejjjjjjj.....Prawdziwy elaborat - ten Pana tekst - ale to cieszy ! Cieszy mnie to, że ktoś WRESZCIE próbuje mnie zrozumieć i spojrzeć na sprawę MOIMI oczami (nie tylko oczami "nowo zamieszkałych") i że ktoś próbuje podjąć kulturalną dyskusję ! No dobrze ! Postaram się więc odpowiedzieć Panu na wszystkie poruszone tu sprawy !

1. Zaśmiecanie mi sadu - tu już jesteśmy zgodni że to karygodne i wstrętne !
Wyrzucane różnych rzeczy przy ul. Starego Dębu też jest nikczemne (choć nie uwierzyłby Pan jakie to czasem porządne rzeczy ludzie wyrzucają ! Mimo wszystko jednak - obrzydliwe to postępowanie...Monitoring ulicy - to już raczej w Państwa zakresie (ale niekonieczne finansowym - to raczej administracja powinna działać !).

2. Jeden wspólny "wór" dla wszystkich - tu jest mi trochę przykro, bo rzeczywiście mogłem werbalnie pokrzywdzić co porządniejszych - ale jak mam "odsiać" dobrych od tych gorszych nie znając nikogo ? Jak by się Pan czuł na moim miejscu - żyje Pan na tej ziemi od pokoleń i nagle - budowa ! Osiedle ! Maszyny ! Byłem wielokrotnie obrażany przez "roboli", rzucano mi butelki po wódce, rozbite słoiki, puszki, drażniono mi psy ! Chodziłem na skargi - kierownik tylko przepraszał,uspokajał i...Na nowo to samo ! Jakby się milcząco mścił, że nie zgodziłem się na sprzedaż (za grosze !) tej części sadu bo chcieli kupić pod budowę osiedla...
A potem przyszło zasiedlanie - w miejscu zarośli i starych topoli pojawili się ludzie, psy, imprezy, grille itp. Ktoś mnie fotografował z ukrycia, ktoś do mnie coś nieładnie krzyknął - może ja sobie nie życzę być zaczepianym w czasie mych przechadzek - ma prawo do prywatności, czyż nie ? To jest chyba jednak krępujące gdy wszyscy się na Pana gapią z balkonów (choćby nie mieli żadnych złych zamiarów !) ?
A poza tym ktoś mi tu napisał że to ja się mam "dostosować" - dlatego mi ciśnienie skoczyło ! Ja tu byłem chyba wcześniej, prawda ? Pana Pastka nie chciałem obrazić (ale po prostu nie czuję się jego sąsiadem), jak i nie uważam za sąsiedztwo (raczej wymuszone) tego osiedla...Czasami też mam wrażenie że ktoś raz mnie na tym forum wspiera to znowuż (być może ten sam ktoś) mnie krytykuje - jak ma to sprawdzić ?
Po prostu sama tylko obecność bloków i ich mieszkańców raz na zawsze zmieniła oblicze tego miejsca...Cywilizacja w miejsce "puszczy", która tu była od lat - nie od zawsze, czym później...
Oczywiście że protestowałem w sprawie budowy, ale na nic się to zdało !
Ze wszystkich możliwości budowy wybrano najgorszą - "upchnąć" ile się da bloków, byle weszło jak najwięcej na tą polanę - właśnie kosztem tej "ciasnoty" o której Pan pisze - a coś czuję że już więcej etapów nie powstanie, więc była to "ciasnota" zaplanowana na wyrost...
Kurza ferma była GORSZA bo była zaraz za ogrodzeniem domu - smród odchodów, szum wentylatorów - letnie noce były nieznośne ! Dopiero gdy to "padło" nastała cisza - ale znowuż złodziejstwo się zaczęło...
Co do ucieczki od cywilizacji - zrobił to już mój dziadek uciekając TU - na dalekie - wówczas- przedmieścia ! Miasto przyszło do mnie i...wiem że nic nie poradzę, ale niech to przynajmniej będzie "znośne" zagospodarowywanie "puszczy" a nie szybkie i gwałtowne wydawanie "wyroku" na tereny zielone !
Co do puszczania psów - temat jest chyba wyczerpany ?! Niegrzeczne jest puszczać psa wiedząc, że za ogrodzeniem też są puszczone psy (w tym przypadku - moje), powinno się takich "styczności" raczej unikać - bo powstaje "rejwach" nie do zniesienia a psy nawzajem stają się agresywne ! Ktoś tu kiedyś "argumentował', że u mnie tez psy biegają "luzem" ! Ja muszę mieć psy puszczone bo mam gospodarstwo rolne - muszą być ostre bo MUSZĄ pilnować - taka właśnie różnica w trzymaniu psów w bloku czy w obejściu...Nie może być tak że ktoś od rana do wieczora te psy tak tutaj "przepędza" bo to jest bardzo denerwujące !
Taśmy i tabliczki założył chyba KRAKBUD - na polecenie Straży Miejskiej (?) tego nie wiem...To było po tym pogryzieniu prze moje psy tego "małego" kundla (może rasowy ? dla mnie każdy mały - to kundel - chociaż to błędne określenie !). Zawiniłem i ja (bo ogrodzenie było słabe) i ten jegomość ( bo wypuścił psa aż do siatki i tenże zaczął zaczepiać moje !). A koty ? Dlaczego mają wchodzić do mojego sadu (no nawet jeżeli tak się zdarzy, a pies go "załatwi" to ja mam mieć nieprzyjemności, skoro ostrzegałem że tak może być bo przecież psy nie tolerują intruzów na "swoim" !). Zdenerwowała mnie ta osoba która OCZYWIŚCIE wybrała tu mieszkanie bo może koty puszczać do sadu - to jest dla mnie znowuż niezrozumiałe, jak można tak myśleć żeby do kogoś CELOWO wypuszczać zwierzę Jakbym nie miał ogrodzenia to psy też by puszczano !? Nie można tak...
O Bossssze....Chyba się nie pogubiłem w tych "zeznaniach" i CHYBA jest już wszystko jasne - a jak nie to niech Pan jeszcze pyta - dopóki nie będzie pełnej "jasności"...

Pozdrawiam także

P.S.

A co to tego "wspólnego wora" - wrzuciłem pośpiesznie wszystkich dlatego, że wszyscy są NOWI i zamieszkali NOWE osiedle, które...punkt 2 ! Wiem że to było niesłuszne ale ...Niech Pan spróbuje zrozumieć że jak się pojawia coś NOWEGO to u STARYCH mieszkańców pojawia się niepewność i pewien rodzaj strachu - właśnie przed utratą spokoju, tożsamości kulturowej, "zaburzenia" tego co było wcześniej (wszystko jedno co !) ....ogólnie mówiąc obawa że już NIGDY NIC NIE BĘDZIE TAKIE SAMO ! Nie da się tego w pełni oddać słowami...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chlop
Gość






PostWysłany: Śro 21:06, 29 Cze 2011    Temat postu:

No... cóż ja mogę powiedzieć ? Nie tylko to, że epistoła za epistołę, ale chyba całkiem dobrze się zrozumieliśmy.

Wie Pan - trudno mi zgadnąć czy to jest faktycznie tak, że ktoś "wreszcie" zaczyna patrzeć Panskimi oczami i czy to zrozumienie jest wyłącznie na jednej linii. Obstawiam że część mysli podobnie jak ja i żona, a część milczy bo po prostu poczuła sie urażona "wrzuceniem do wora" lub w ogóle nie czyta forów. Wreszcie inna część się nie zgadza. Nie wiem, zgaduję - wyrażam tu wyłącznie swoje opinie oparte na takiej czy innej intuicji.

Ja osobiście z zasady nigdy nie wypowiadałem się na forach internetowych, bo one niestety z reguły stają się miejscem utarczek i nieporozumień. Słowo pisane - jakkolwiek daje szansę na zastanowienie się dwakroć nad wyrażaną myślą - ma to do siebie, że często prowadzi do nieporozumien i spięć. Anonimowość na forach dodatkowo to wzmaga, niestety.

Nie mam najmniejszego problemu w zrozumieniu tego, o czym pisze Pan w post scriptum - przeciwnie, dokładnie na podobnym toku myślowym zbudowałem mojego wcześniejszego posta.
Może o tyle prościej było mi zrozumieć Pana odczucia, ze prosto jest wyobrazić sobie jak sprawy beda wyglądać jeśli zabudowa bedzie posuwać się dalej.
Dzisiaj to Pan ma stres wynikający z obecności tego osiedla, jutro mogą go mieć również obecni mieszkańcy o ile dojdzie do dalszej zabudowy (lub raczej kiedy to sie stanie, oby jak najpóźniej) - czy już zdają sobie z tego sprawe, czy też jeszcze nie. Z tym patrzeniem w przód różnie bywa, podobnie jak z umiejętnościa wczuwania sie w polożenie czy odczucia innych osob.

Zjawiska typu śmieciarstwo nie znikają same z siebie i z dnia na dzień, ale prędzej czy później okaże sie kto za tym stoi.
Dopóki nie ustaną, może Pan przynajmniej mieć świadomość że nie tylko w Pana "strzela piorun" gdy w ogrodzie lądują nowe smieci - wiem że to marna pociecha, ale ten piorun strzela również w osoby mające elementarną przyzwoitość. Niestety, w każdej grupie statystycznie może się znaleźć ktoś pozbawionych przyzwoitosci i psujący reputację pozostałym...

Być może za chwilę odezwie się ktoś, komu się moja opinia nie spodoba - ot, wlaśnie, fora internetowe. Wypowiadam się jednak za siebie i zgodnie z wlasną opinia - czy sie ona komu podoba, czy nie.

Dla jasności - nie przybieram pozy mediatora, chociaz byłoby naprawdę miło gdyby dzisiejsza nieoczekiwana rozmowa rozjaśniła pewne mroki.

Co sie zaś tyczy gęstości zabudowy - i dla mnie luźniejsza zabudowa byłaby zdecydowanie przyjemniejsza. Wszystko jednak przez żądze zysków... Krakbud chciał wycisnąć maksimum z działki, a i miasto zaczyna windować opłaty za grunt bez opamiętania - którym to sposobem będzie powodować jedynie dalszy wzrost gęstości zabudowy w przyszlosci - na niekorzyść jakości życia mieszkanców, niestety. Moze ktos sie kiedys opamieta...
Lasy i wszelkie tereny tradycyjnie zielone powinny być po prostu poza komercją. Zabudowa powinna być rodzielana zielenią. Żyłoby sie przyjemniej. Tak mi się wydaje.
To jednak temat na kolejną rozmowe, a tu czas mnie dzisiaj strasznie goni - stąd też tak chaotycznie odpisuję, przepraszam.

Miło było - i życzymy miłego wieczora.

PS

1. Czy Pan wie skąd ten cokół na wprost budynku 12 ? Wygląda nieco jak ogołocona podstawa pod jakas figurę lub krzyż...
2. Pana Pastka uprzejmie przepraszam za "wcięcie się" w rozmowę - mam nadzieję że zamilkł z innego powodu niż moje "wcięcie"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Czw 9:42, 30 Cze 2011    Temat postu: "Chaotycznie" ?

Pisze Pan bardzo elegancko i rzeczowo (wcale nie chaotycznie !). Bardzo dobrze że wyraża Pan swoją opinię (czyli "za siebie") a nie za całe osiedle !
Ważne jest to, że ktoś wreszcie postanowił wyjaśnić pewne sprawy (i nawet w większości się ze mną zgadzając !).
Myśli Pan że nie czytają tego (prawie) wszyscy tu zamieszkujący ? NA PEWNO to śledzą (tylko anonimowo - bez rejestracji) a i wiele "przechodniów" spoza osiedla (tacy się znowuż nie powinni wypowiadać w sprawach które ich nie dotyczą ! No, ale zawsze jakiś "złośliwiec" coś musi wtrącić !). Co do milczenia "osiedlowców" - przecież jest drugie forum (kodowane !) i tam się na pewno kontaktują, a było i trzecie (takie "czerwone" z filiżanką i kostkami cukru na stronie głównej, ale już jest nieczynne...JA "wszystko" wiem ! Wyśledziłem każde forum...)
Ja się też nie wypowiadam (nigdy i nigdzie, bo fora to jaki "jarmark" i obrzucanie się obelgami !) ale tutaj musiałem...
A z tą przyszłą zabudową (jeżeli do niej dojdzie !) to Pan trafił w sedno ! Ja przynajmniej nie muszę się już martwić CO powstanie na tyłach ogrodu (bo już jest !), natomiast właśnie polana i teren Pagórka...
Dlaczego Ja ciągle podkreślam "jeśli powstanie" ? Otóż szczerze WĄTPIĘ aby doszło do dalszego rozwoju tego osiedla ! Zaczęto je budować jak był "boom" mieszkaniowy (2005/2006), a potem - kryzys i wszystko się "posypało" ! "Oni" (nie wiem - inwestorzy, deweloperzy) myśleli pewnie że TO się sprzeda "na pniu" i szybko, szybko - następne etapy ! a tu wcale nie ! Z tym Centrum - taka sama sytuacja...Nie wiem jak długo Pan tutaj zamieszkuje (przypuszczam że od niedawna - w stosunku do innych mieszkańców osiedla, rzecz jasna !) ale się zastanawiam, czy dalej lokatorzy są"kuszeni" obietnicą tego przyszłego sklepu ?! Pan Pastek pisał niedawno że "wkrótce" zaczną (tylko że to wkrótce to już ze 4 lata trwa !), więc na pewno nieprędko !
A "najlepsze" jest to że ci, którzy się tak opowiadali za tym Centrum i w ogóle, teraz są jakby bardziej ostrożni ! Bo po prostu "zasmakowali" w atmosferze tego miejsca (ciszy, spokoju, zieleni) i teraz oni (piszę ogólnie, Pan zapewne też jest w tej "kategorii") obawiają się stracić to wszystko - tą "kameralność" i bliskość Natury...
Żądza zysku - tu Pan utrafił w sedno ! Nie wiem czy się ktoś "opamięta" bo pieniądz rządzi światem, a jeszcze w obecnej chwili....Za blokiem A (wzdłuż tej drogi z hydrantami - w dół) rozciąga się las - teren Caritasu ! Już wszystko zmierzono, "opalikowano" i...też przyszłość tegoż jest niejasna ! Jeszcze co do zieleni - budując to osiedle też poległo wiele starych topoli (w dziale "Pasternik w obiektywie" chyba na 6 czy 7 stronie niejaki Pan Olejak wykonał unikalne (dziś !) zdjęcia resztek tego drzewostanu (a i tak teren był już wtedy przetrzebiony !). Widać tak żółtą koparę, "tyły" mojej działki i starą drogę i słup...
Topole i tak musiano usunąć (bo są niebezpieczne przy każdej wichurze, no ale wycięto też mnóstwo innej zieleni...). Gdyby zaczęto budowę tego Centrum - następne drzewa polegną - i te topole - olbrzymy (być może już 100 - letnie !) i ta lipowa aleja...Tylko założenie tu parku uchroniłoby ten drzewostan przed zagładą (ale ani Pan ani JA nie mamy takiej władzy - ani wpływu na to !) ...
PARK (dokończę jeszcze myśl !) - alejki, ławki, klomby, jakieś rzeźby, figury parkowe - to mogłoby być wspaniałe ! ALE ! Musiałby być ogrodzony, pilnowany i zamykany na noc - a nie, żeby "różni" ludzie ("szwendacze" jacyś !) raczyli się tam alkoholem, urządzali "orgietki", czy też wysypiska ! Taki wewnętrzny park (dla mieszkańców osiedla, nie dla "wszystkich" !). No, może "zaocznie" dla MNIE...

Cokół jest pozostałością po figurze Serce Jezusa, stojącej tu od...dawnych czasów aż do 2001 r. - zrzucili ją wandale (jak Pan widzi - żadnej świętości już się nie szanuje !) ale szczęśliwie odnaleźli ją panowie z Towarzystwa Przyjaciół Bronowic ! Poddano ją konserwacji i..można ją podziwiać przy ul. Tetmajera (naprzeciw Domu pod Złotym Rogiem, na końcu betonowej "kładki" wiodącej do kościoła przy ul. Pod Strzechą ) !
A jak Pana tak interesują takie obiekty to polecam drugi - podwójna figura przy zjeździe do Rząski, na skarpie (chyba z XVIII w. !). Walczę teraz o jej renowację, ale nikt nic nie chce zrobić !!! Nie ma funduszy !

Nie uważam wcale żeby Pan się "wciął" w rozmowę - każdy ma prawo do przedstawiania tu opinii...A Pan Pastek niech się nie gniewa (i na Pana i na mnie !). Wcale go nie chciałem obrazić, tylko po prostu...dla mnie sąsiad to ktoś z kim się zjadło przysłowiową "beczkę soli", a on tak nagle i niespodziewanie...anonimową postać z forum trudno za sąsiada uznać, prawda ? Zamieszkiwać sąsiedni teren a być sąsiadem - to jest jednak duża różnica - i daleka czasem droga...Może dla Pana (i Pana Pastka) będzie krótsza ?

Pozdrawiam również
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Czw 9:47, 30 Cze 2011    Temat postu: P.S.

A znicze na cokole palę JA ! Nie ma już tu figury ale niech ten postument będzie pomnikiem upamiętniającym tych co tu żyli i pomarli... Taki monument ku czci Starego Pasternika ! A reszta historii...moje badania ciągle trwają...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chlop
Gość






PostWysłany: Sob 14:05, 02 Lip 2011    Temat postu:

Ufff... dopiero teraz czas pozwala odpisać...

Co do zniczy kolo cokole - domyślałem się że Pan właśnie je pali.

Być może faktycznie więcej osób czyta to forum, chociaz my nie czytaliśmy aż do około maja tego roku (mieszkamy od dwóch lat), kiedy to żona zaglądnęła tutaj - później ja.

Co do dalszej zabudowy: to prawda że wszystko przyhamowało, ale kiedyś może znowu ruszyć z zaskoczenia. Raptem kilka dni temu można było wyczytać że miasto zamroziło szereg inwestycji z powodu problemów z budżetem - i w tym również przedłużenie ulicy Starego Dębu, co oznacza że miasto już chciało do tego przystąpić.

Żeby było zabawnie, miało się to odbyć pod hasłem przedłużenia (lub połączenia) z Jasnogórską, co nie jest prawdą - ta droga wcale nie łączyłaby się z Jasnogórską, ani nawet z Na Wyrębę. Na stronach miasta (BIP) można znaleźc mapkę, która to pokazuje.
Przedłużenie Starego Dębu zaznaczono w tych planach jako 010 KD-L 1/2 - i kończyłoby się na razie "nigdzie" - czyli w miejscu gdzie w przyszłości miałaby łączyć się z zupełnie nową ulicą oznaczoną jako 09 KD-L 1/2.
Niestety nie da się wysłać linka do mapki tym poście na tym forum bez rejestrowania się.

Po co komu przedłużenie ulicy w sam środek lasu - tego nie wiem. Koszty jej wybudowania (2.9 mln o ile pamiętam artykuł sprzed kilku dni), później utrzymania, oświetlenia - wszystko na razie nie służyłoby nikomu. Skoro właśnie oddano połączenie od Modlniczki do drogi na Olkusz, to kolejne połączenie poprzez Starego Dębu wydaje sie być dosyć zbędne.

Tak, tak - też marzyłby mi się park - ale to wydaje się byłoby "zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe"... chyba że ma Pan informacje, z których mogłoby wynikać inaczej ?

Sam niechętnie patrzę na pomysł "centrum", chociaż wiem że wiele osób się ze mną nie zgodzi. Tu linia podziału pójdzie pewnie na zasadzie "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" - czyli im kto bliżej tego "centrum", tym mniej chętny.

Jestem jednak pewny że Krakbud zacznie szukać sposobu zarabiania na tym gruncie (który poki co musi być dla niego sporym kosztem użytkowania wieczystego) albo pozbycia się go.
Moim zdaniem Krakbud pobłądził co do tego "centrum" - i chyba błądzi dalej. Kardynalny błąd polega na zdecydowanie zbyt dużej wielkosci tego przybytku.
Jak można wyczytać w internecie, Krakbud trochę się chyba połapał i nie chce dłużej być inwestorem w "centrum" - zamiast tego od zeszłego roku próbują znaleźć fantastę, który uwierzy w sensowność takiego pomysłu i przejmie na siebie rolę inwestora. Rozumiem że Krakbud w ten sposób chce się usytuować nieco z boku i zarabiać jedynie na udostępnianiu temu innemu inwestorowi gruntu.

Innymi słowy - wygląda na to że sami stracili wiarę i "chwytają się brzytwy" próbując "transferować ryzyko" inwestowania w to centrum na kogoś innego. W razie czego, "popłynie" kto inny.

Czy im się uda znaleźć chętnego, bardzo wątpię, chociaż naiwnych nie sieją. Może znaleźliby się najemcy na połowę planowanej powierzchni - ale pewnie nie pójdą tą drogą, bo zyski byłyby mniejsze. Zdaje się że przespali sprawę - w momencie otwarcia nowego molocha obok Leroya Merlin, pomysł centrum na Pasterniku staje się raczej biznesowym nonsensem. I do tego ta nowa "Galeria Bronowice" która już jest zatwierdzona przy Jasnogórskiej (inwestor też już jest), z tego co wyczytałem budowa rusza w tym miesiącu.

Zobaczymy jak to się potoczy.

Dziękuję za informację o figurach. Niedawno jechałem trasą na Rzeszów i zauważyłem bardzo wiele odnowionych figur na bardzo długim odcinku. Nie mam pojęcia skąd się wzięły fundusze na renowację, ale najwyraźniej były lub są gdzieś dostępne. Sądząc po ilości figur i jakości renowacji, to musiałby być znaczne fundusze.

Milego dnia !
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Sob 17:01, 02 Lip 2011    Temat postu:

Widzę że Pan "odrobił lekcje" w sprawie tych przyszłych drogowych inwestycji ! To, że nie da się przesłać mapki, to nie szkodzi ! Ja oglądałem wielokrotnie Plan Zagospodarowania Przestrzennego Obszaru Pasternik, ale wydaje mi się że widać tam i przedłużenie ul. Starego Dębu do Jasnogórskiej (ciekawa sprawa - przez te jary i wądoły, które się rozciągają dalej ?) i druga trasa zakręcająca tak, jakby miała przebiegać na tyłach przyszłego IV etapu (czyli wzdłuż lasu !). Tak to wg mnie wygląda...
Nie wiem czy Pan tam kiedykolwiek zachodził (w lecie to raczej niemożliwe - 3 metrowa trawa i inne chaszcze !) ale w zimie można iść i zobaczyć - jest tam zrobiony drenaż (taki jakby "mostek", studzienki) i chyba górą tegoż mostku biegłaby tak "przyszłościowa" droga...Ale dokąd ? Wygląda jakby Na Wyrębę...
Ten park to tylko moja fantazja ! Nie mam takich informacji - po prostu "kombinuję", jak by tu uchronić stary drzewostan i nie dopuścić do zepsucia atmosfery Pasternika, ciszy i spokoju...No i oczywiście uważam to Centrum za bezsens - mała budka spożywcza, kiosk, prasa, jakieś gospodarcze drobiazgi - by się przydał ale nie MOLOCH na który miejsca nie ma - i "zatruje" życie nam wszystkim !!!
Chodziły tu na wiosnę ze dwie "komisje" - przymierzano się zapewne do jakichś inwestycji ! Ale porobili zdjęcia, pooglądali ten Pagór i...tyle !
I dobrze ! Dalej mamy spokój, zieleń i...faunę !

A co do figur - mogły być restaurowane ze składek, może sponsor, może jeszcze ktoś inny ? Tego nie wiem, ale o tą (dwustronną - widział ją Pan ?) będę walczył, i postaram się ją uratować żeby nie wiem co ! Późny barok (XVIII, a może nawet XVII w. !), przetrwała rozbiory, wojny, okupację, PRL - który był w zamyśle ustrojem ateistycznym (ale pieniądze na renowację zawsze były !), a teraz ma się rozpaść przez urzędniczą niekompetencję ? Oooooo nie !!! W poniedziałek przyjeżdża "Gazeta Krakowska"....I REPORTAŻ !

Pozdrawiam i również życzę miłej soboty i niedzieli
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Sob 17:18, 02 Lip 2011    Temat postu:

Sprawdziłem mapki w BIP. Rzeczywiście, ma Pan rację ! Ul. Starego Dębu nie ma mieć "przebicia" do Jasnogórskiej tylko to dziwne przedłużenie "lecące" w las...A ten gruby pas to nie jezdnia tylko po prostu linia wysokiego napięcia...

"Błądzić jest rzeczą ludzką"...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Nie 12:08, 03 Lip 2011    Temat postu: Nieskończony temat...

Jeszcze jedna kwestia mi umknęła ! Pisał Pan (i żona też) w swoich pierwszych postach (popierających mnie, za co wam obojgu dziękuję !) o potrąceniu sarny przez samochód ! Nie pytam już nawet kto był sprawcą (bo do niczego mi się to nie przyda) Ale ! JAKA to była sarna - czy "zwykła" (samica) czy aby (Boże broń !) "mój" koziołek ?! Pytam, bo dawno się nie pokazywał i zaczynam się niepokoić o mojego Przyjaciela...Może żeruje w innej części poligonu, może na nieużytku naprzeciw bl. A i B...Tak czy inaczej proszę o odpowiedź...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chłop
Gość






PostWysłany: Nie 14:35, 03 Lip 2011    Temat postu:

Niestety nie potrafię odpowiedzieć Panu na pytanie czy to sarna, czy koziołek - był późny wieczór i zbyt ciemno by rozróżnic z oddali.
Wzrok zresztą też mam już "nie ten"... Było to w marcu lub najpóźniej w kwietniu.

Wydaje mi się że nie było to uderzenie czołowe. Jadący autem w pierwszym odruchu zdawali się skupiać na losie sarny (nie karoserii), ale ta błyskawicznie "zebrała sie" i uciekła z powrotem w zarośla. Mam nadzieję że wyszła z tego, na moje oko raczej tak.

Nie mam pojęcia komu się to zdarzyło i nie dociekam - był to czysty pech.

Jeśli więc widział Pan zaprzyjaźnionego koziołka od końca kwietnia, to na pewno nie ucierpiał w tym zderzeniu.

Inna rzecz że nie dalej niż wczoraj, około 13.00 na terenie z pagórem biegała sarna - znów nie wiem czy samiec, czy samica - ale zwierzak wydawał sie dość spory, więc może samiec ?

Nawiasem mówiąc, jakieś trzy miesiące temu miałem sporo szczęścia unikając zderzenia z dzikiem - wcale nie tak daleko stąd, bo obok Skały Kmity.
Ogromny zwierz, stał i rył sobie na poboczu drogi - z daleka zaś wyglądał jak zagrabiona i pozostawiona na poboczu zbrązowiała kupa trawy i liści.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Nie 16:50, 03 Lip 2011    Temat postu: Uffffff.......

Dziękuję za informację ! Uspokoił mnie Pan (prawie) całkowicie ! Jeśli to było na wiosnę to nie dotyczy "mojego" koziołka, bo widziałem go z tydzień temu ostatnio (myślałem że to potrącenie było teraz, niedawno...). A tej sarnie też się zapewne nic nie stało (sądząc po opisie zdarzenia!)...
Myślałem że to było śmiertelne potrącenie !
A ten na Pagórku - to mógł być jak najbardziej ten "mój" ! On jest rzeczywiście spory (kawał "byka" - ze 40 kg, na sarnę to dużo, nawet na kozła !). Choć nie wiem czy niedługo nie będzie zrzucał poroża - na jesień musi mieć nowe (gody !), więc przez pewien czas będzie nie do odróżnienia od reszty (na pewno jest więcej - parę lat temu, spotkałem w zimową noc 2 stada, po 3 sztuki każde !).
Nareszcie jakiś świadek w sprawie dzika ! To, że koło Skały Kmity - to wcale nie tak daleko (jak na dzika !). One wędrują nocami bardzo daleko (i mógł to być jeden z "naszych", tych "poligonowych" !). Ale może być inne stado...
Wszystko to przez te ustawy i przepisy ! Zabroniono odstrzału dzików - było ich w Polsce parę lat temu ok. 100 tys. Teraz jest co najmniej 3 razy tyle !!! Tu już prawie 2 lata temu było ok. 12 sztuk ! Teraz może być jeszcze więcej !
Rozprzestrzeniły się, rozmnożyły i... coraz bardziej robią się bezczelne ! Wina też ludzi (karmią je tak, jak się karmi łabędzie nad Wisłą !)...Podobno boisko w Mydlnikach jest całe "przeorane", podobnie było rok temu przy tamtejszym forcie , a i tutaj - na północ od osiedla,pod linią wysokiego napięcia - zryte było dokumentnie ! Tam "siedzą" najczęściej...

Pozdrawiam Obserwatora i Miłośnika (jak JA) dzikiej zwierzyny
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Nie 17:02, 03 Lip 2011    Temat postu: Pośpiech i skleroza...

I Małżonkę pozdrawiam również !!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chłop
Gość






PostWysłany: Pon 20:02, 04 Lip 2011    Temat postu:

Zapomniałem odpisać o podwójnej figurze na skarpie.

Tak - widzieliśmy i ją - i rzeczywiście, stan jest bardzo mizerny, konserwacja to już konieczność.

Byli dzisiaj ci ludzie z Gazety Krakowskiej ? Wie Pan już którego dnia ma sie ukazać artykuł ?

pozdrawiamy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chłop
Gość






PostWysłany: Pon 21:03, 04 Lip 2011    Temat postu:

... gdyby kogoś z czytelników forum przypadkiem zainteresowało - mowa o kapliczce, której zdjęcie można zobaczyć na Wikipedii, hasło "Bronowice Wielkie", trzecia pozycja w sekcji "zabytki".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
Gość






PostWysłany: Wto 9:12, 05 Lip 2011    Temat postu: No prrrroszę !!!

Witam !

Widzę, że już Pan naprawdę "wciągnął" się w ten moje (a nawet już nasze) "pasternickie" sprawy ! Bardzo mnie to cieszy, bardzo ! Potwierdzam, że ta fotka z Wikipedii przedstawia właśnie ten obiekt...
No więc sprawa jest zawiła ! Figura była już raz przenoszona jak budowano zjazd do Rząski (na obecnym miejscu stoi - może ze 20 lat, nie pamiętam...Ale wcześniej stała mniej więcej tu, gdzie kępa drzew na tym trójkątnym obszarze - po prawej stronie "czteropasmówki" ). I niestety teraz stoi na gruncie spornym - ale "śledztwo" trwa, i w sprawie właściciela gruntu, i w sprawie opieszałości władz odpowiedzialnych za konserwację...Zrobiłem solidną dokumentację fotograficzną, część poszła do GK (zawsze to DOWÓD !)...Na razie cisza...
Nie potrafię Panu odpowiedzieć kiedy byłby artykuł - sam na razie nie wiem nic ! Trzeba cierpliwie czekać (choć też jestem zdania że ta figura CZEKA już zbyt długo...)
A co do figury - uwiecznił ją nawet w swym dziele "Krakowskie" (cz.I, t.V) wielki etnograf Oskar Kolberg !

Pozdrawiam również
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Osiedle Pasternik Strona Główna -> Pogaduszki mieszkańców Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin